Życie społeczne przez internet
We wczesnych latach 80. i na początku 90. życie społeczne wyglądało zupełnie inaczej niż dzisiaj. Normalnym było, że ludzie spędzają ze sobą dużo czasu, wpadają na niezapowiedziane wizyty lub godzinami przesiadują w cukierniach czy kawiarniach. Dziś już powoli się od tego odchodzi. Powodem jest nie tylko to, że nasze życie staje się coraz szybsze. Głównym problem tkwi w tym, że łatwiej jest nam skomunikować się z kimś za pośrednictwem internetu. Co więcej jest to znacznie szybsze i wygodniejsze niż rozmowa w cztery oczy. Ułatwienie jakie daje nam korzystanie z internetu ma też złe strony. O ile bardziej cieszyła nas własnoręcznie wysłana pocztówka z wakacji lub kartka nadesłana na Święta Wielkanocy czy Bożego Narodzenia, niż wiadomość w formie maila. Tradycyjny list wysłany pocztą także miał w sobie znacznie więcej uroku niż ten elektroniczny. Nie ulega wątpliwości, że kontakty społeczne najbardziej ucierpiały na szybkim rozwoju internetu. Coraz mniej czasu spędzamy ze znajomymi i rodziną w rzeczywistym świecie, a więcej w wirtualnym. Komunikacja odbywa się głównie za pomocą popularnych komunikatorów i portali społecznościowych, których przybywa w brawurowym tempie. Dla tych młodszych pokoleń jest to całkiem normalne zjawisko, które nie jest niczym niezwykłym. Ci starsi z rozrzewnieniem wspominają czasy, kiedy to fizyczny kontakt z drugim człowiekiem był najważniejsi i wyrażają ogromne zaniepokojenie zaistniałą sytuacją.